skip to main
|
skip to sidebar
I am Aleksandra
niedziela, 14 lutego 2010
sropener
w zeszłym roku obiecałam sobie, że jeśli nie przywloką kłinsów-of-the-stołnedżów to po raz czwarty nie wybiorę się na ten festyn. gorillaz, kasabian, the hives - ok, mięknę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
►
2013
(9)
►
sierpnia
(3)
►
lipca
(2)
►
czerwca
(3)
►
kwietnia
(1)
►
2012
(8)
►
sierpnia
(1)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(2)
►
lutego
(4)
►
2011
(58)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(1)
►
października
(5)
►
września
(3)
►
sierpnia
(2)
►
lipca
(6)
►
czerwca
(5)
►
maja
(5)
►
kwietnia
(8)
►
marca
(6)
►
lutego
(6)
►
stycznia
(9)
▼
2010
(204)
►
grudnia
(18)
►
listopada
(16)
►
października
(18)
►
września
(16)
►
sierpnia
(10)
►
lipca
(13)
►
czerwca
(15)
►
maja
(20)
►
kwietnia
(19)
►
marca
(15)
▼
lutego
(25)
ghost dog
sropener#2
bilans dnia/tygodnia
rekonwalescencja
zabić środę. na szczęście za kilka godzin popełni ...
enneagram mówi, że jestem 7w6. carpe diem, te spra...
niewinność jest zajebista.
butelkę wina później losy świata wydawały się taaa...
cortez, kiedy ja cię krw widziałam?
słowo na "n" w kątuwaga na ścieżkęważne, żeby w ni...
asia superstar #1
życie jest kurwa fajne.
spokój, napięciełaskoczemiło
15 lutego, zasłyszane w metrze
sropener
- gdzie idziesz?- szukać domu.
zobaczysz, wszystko będzie prawie dobrze
timing
- jesteś moim ulubionym człowiekiem- wiem
owady
siekierą?
wyznała mi miłośćja jej też
24 minuty
muuuuwis #2
muuuuwis
►
stycznia
(19)
►
2009
(13)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(6)
me and myself
ol
jest fanką życia
Wyświetl mój pełny profil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz